wtorek, 6 listopada 2012

2. Katarzyna Berenika Miszczuk. Ja, diablica



„- Latanie... jest jak pierwsza miłość. Jak zakochanie. Nie umiałem znaleźć porównania, dopóki cię nie spotkałem.”


Gdy dwudziestoletnia Wiktoria zostaje zamordowana, zaczyna nowe życie. Dosłownie. Trafia do piekielnego Los Diablos,
gdzie dostaje intratną posadę diablicy.
Jej zadaniem jest targowanie się o dusze zmarłych,
czyli potencjalnych nowych obywateli Piekła. 
Jednak Wiktoria nie potrafi pogodzić się ze swoją
przedwczesną śmiercią, dlatego ciągle wraca na ziemię. 
Postanawia też zawalczyć o miłość swojego
życia i... wybrać między przystojnym diabłem Belethem a śmiertelnikiem Piotrem.



Zazwyczaj unikam polskich autorów. Do tej pozycji przekonała mnie kobieta u której kupowałam sagę Zmierzch. Zapewniając, że na pewno będę zadowolona. Mówiła to z takim przekonaniem, że postanowiłam ją kupić, poza tym urzekła mnie okładka. Długo leżała na półce, aż w końcu postanowiłam się za nią zabrać.

Kiedyś z przyjaciółmi skakaliśmy z mostu na bongee, facet od bezpieczeństwa zapytał kim chce zostać aniołkiem czy diabełkiem? Co to za pytanie? Oczywiście że aniołem, że chcę się znaleźć w niebie... Piekło było dla mnie zawsze strasznym wyobrażeniem, ciemne, zimne, przede wszystkim straszne. ZGROZZZA!

Ale w tej książce, piekło mnie urzekło !

Główna bohaterka, dwudziestoletnia Wiktoria zostaje zamordowana i trafia do piekła - imprezy, domy nad morzem, kreacje wieczorowe na skinięcie palca, szybkie samochody... 
Kiedy tylko chciała mogła wracać na Ziemię do brata, przyjaciół i Piotra w którym była i jest, zakochana... Jednak, kiedy Ona zabiega o jego względy, to o nią, zabiega przystojny diabeł Beleth.

Słabym ogniwem książki jest dla mnie postać Piotra, który jest nudny i nijaki, stanowiąc przeciwieństwo Beletha. Moim zdaniem kompletnie nie pasuję do Wiktorii. 
Poza tym książka jest pełna humoru i barwnych postaci.

Zapewne przeczytam następne dwie części, kiedy tylko będę miała okazje.


„Prawdziwi przyjaciele. Kto by pomyślał, ze znajdę ich w piekle.”









wydawnictwo: W.A.B.

seria/cykl wydawniczy: Ja, diablica
data wydania: październik 2010
liczba stron: 416
kategoria: Horror, literatura grozy, fantastyka

Ocena: 8/10






2 komentarze:

  1. Czuję się zachęcona, tym bardziej, że to polska autorka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi niestety nie przypadła do gustu, a Piotrusiowanie doprowadzało mnie do szewskiej pasji!

    OdpowiedzUsuń